Przejdź do głównej zawartości

Rose Libertine od Rimmel

Z lakierami firmy Rimmel zawsze żyłam jak kot z psem. Za każdym razem pokusiłam się na coś ciekawego z palety, która kusiła bogatym wachlarzem pięknych kolorów, a później gorzko żałowałam. W lakierach ciągle czegoś brakowało: albo były nietrwałe, albo barwa odbiegała na paznokciu od tej w buteleczce, albo pędzelek był za szeroki i manicure trwał podwójną ilość czasu, albo, albo.



Najgorszą dla mnie serią lakierów od Rimmel okazała się ta sygnowana nazwiskiem Rity Ory. Z palety wybrałam kolor 203 „Lose your singerie”. Tak bardzo mnie zachwycił, że natychmiast po powrocie do domu zabrałam się za malowanie pazurków. I tu pojawiły się rozczarowania. Po pierwsze w sklepowym oświetleniu nie zwróciłam uwagi na to, że lakier ma delikatne brokatowe drobinki. Mimo to jego barwa była tak zachwycająca, że dałam mu szansę. Niestety, drugim problemem okazał się okropnie źle wyprofilowany pędzelek – gruby i brzydko ścięty. Przy rozprowadzaniu zostawiał smugi, a poza tym jeździłam nim po skórkach dookoła palców. Lakier wcale też nie schnął 60 sekund. By cokolwiek móc porządnie robić, należało poczekać standardowe 5-10 minut. Kolor był faktycznie taki jak  w buteleczce, ale przez drobinki dawał wrażenie „babcinego”. Plusem lakieru w tym odcieniu było to, że wystarczyło nałożenie jednej warstwy. Rzadko zdarza się by jednym pociągnięciem pędzelka takiej barwy było wystarczające.


Nie tak dawno na rynku pojawiła się nowa seria lakierów od Rimmel w pięknych odcieniach. Od razu oczarował mnie kolor 405 „Rose Libertine”. I tym razem był to strzał w 10! Lakier z serii 60 seconds Super Shine ma zgrabny, dobrze wyprofilowany pędzelek, którym lekko i szybko rozprowadza się go po płytce. Jest idealnym odzwierciedleniem barwy w buteleczce, pięknie się błyszczy w świetle. Wystarczy jedna warstwa by uzyskać super efekt. Lakier schnie dość szybko, szczególnie przy jednokrotnym malowaniu. Ja jednak zawsze wolę odczekać nieco dłużej J Z palety 60 seconds Super Shine kuszą mnie inne odcienie np. 262 „Ring a ring o’roses”.



Pierwszy raz jestem tak zachwycona lakierem od Rimmel. Wcześniejszych kilka zakupów mnie rozczarowało i długo nie spoglądałam w stronę szafy tej marki. Wraz z serią 60 seconds Super Shine w koszyku co jakiś czas znów lądują lakiery od Rimmel, ale szerokim łukiem omijam te sygnowaneJ


Komentarze

  1. Podziwiam Twoje piekne długie paznokcie. Ok. pół roku temu stosowałam odżywkę do paznokci eveline 8w1, na początku efekty były bardzo zadowalające.. jednak później przy nakładaniu odżywki czułam dziwny ból, początkowo myślałam, że może być to powod świeżo wyciętych skórek i nie przejęłam się tym za bardzo. Jednak okazało się, że odżywka uczuliła mnie. Paznokcie stały się bardzo słabe, rozdwajają się, niektóre paznokcie odchodziły od łożyska. Do teraz zmagam się z tymi problemami. Paznokcie szybko się łamią i wyglądają niekorzystnie. Co mogłoby pomóc przy takich problemach? Zastanawiałam się nad zakupem regenerum do paznokci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eveline stosowałam, ale gdy zaczęły się problemy natychmiast odstawiłam je. Nie stosowałam Regenerum ani serum od Evree. Używam tylko Bielendy niebieskiej. Polecam też używanie olejku rycynowego na paznokcie, delikatne zapuszczanie za opuszek i piłowanie pilnikiem papierowym. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

AA Wings of color korektor All Day Long Ivory 01

Za każdym razem, gdy robię zakupy w sieci Rossmann nie mogę przejść obojętnie obok szafy AA kosmetyki. Ubrana na biało przepleciona złotymi elementami gama produktów z linii AA Wings of color przyciąga mnie niczym magnez. Pewnego dnia w mojej kosmetyczce zostały ostatnie krople korektora pod oczy, więc skusiłam się na wypróbowanie czegoś nowego i sięgnęłam po korektor z serii All Day Long Ivory 01.  Korektor jest lekki, nie zapycha, nie podrażnia skóry, nie osadza w kącikach czy nie podkreśla zmarszczek. Ma żółte tony, które całkiem dobrze pokrywają cienie pod oczami. Dobrze matuje. Jego konsystencja jest zbita, i jednocześnie w moim odczuciu sucha, uboga w maślaność, przez co po całym dniu skóra wokół oczu potrzebuje silnej dawki nawilżenia. Utrzymuje się powyżej 8h bez konieczności poprawek. Korektor z serii All Day Long zamknięty jest w pięknym przezroczystym flakoniku ze złotą nakrętką i napisami. W przeciwieństwie do wielu innych opakowań złote elementy nie ścierają się. ...

Zmiana koloru po 8 latach!

Po 8 latach stałego, wiernego farbowania włosów na platynowy, bardzo jasny blond zdecydowałam się na zmianę. Planowałam ją od końca zeszłego roku, ale dopiero na początku lutego br. postawiłam kropkę nad „i”.

Nature Box seria z awokado

W zeszłym roku w sierpniu w drogeriach pojawiły się kosmetyki marki Nature Box w czterech liniach: Awokado, Morela, Kokos i Migdał. Każda z serii zawierała: szampon, odżywkę, krem lub spray do włosów, żel do mycia, balsam do ciała oraz masło do ciała, a wszystkie z nich były w przyciągających intensywnych, kolorowych opakowaniach. Nature Box zaskarbiły sobie ogromną sympatię gdyż są w 96% ze składników pochodzenia naturalnego, zawarte w nich oleje są w 100% tłoczone na zimno z pestek owoców i orzechów oraz nie zawierają silikonów, parabenów, sztucznych barwników czy siarczanów.  Lubię kiedy kosmetyki, z których korzystam są jak najbardziej naturalne dlatego pokusiłąm się o zestaw dla siebie, a  mój wybór padł na zieloną serię awokado do włosów. Szampon ma przezroczystą, lejącą, oleistą konsystencje. Zawarte w nim oleje są mocno wyczuwalne już przy aplikacji produktu na dłonie. Nie oznacza to jednak, że szampon działa przetłuszczająco. Jest delikatny dla skóry gł...