Przejdź do głównej zawartości

Paletka luksusowa Makeup Revolution Iconic 3

Nie jestem wizażystką, nie mam również nadzwyczajnego talentu artystycznego, a uwielbiam podkreślić oko ciekawym makijażem. Jestem za to samoukiem, któremu zależało na znalezieniu paletki z beżami, różami, brązami i szarościami, bo te kolory odpowiadają kolorytowi mojej cery. A także zdecydowanie lepiej czuje się w delikatnym, eleganckim, klasycznym make-upie. Taką paletką cieni okazała się być Makeup Revolution Iconic 3, której odcienie są dla mnie idealne zestawione.



W serii palet Makeup Revolution znajdują się 3 typy: ICONIC 1, (12 cieni w tonacji beżów, złota i brązów po szarości),  ICONIC 2 (12 cieni utrzymanych w kolorystyce naturalnych brązów i beżów oraz szarości) oraz ICONIC 3 ( 12 cieni w odcieniach różu po śliwkowe ).Wybrana przeze mnie paletka Iconic 3 składa się pięknych i wyjątkowych w tonacji różu cieni: od pastelowych, pudrowych, satynowych, brzoskwiniowych po intensywne śliwkowe maty, opalizujące i migoczące. Przy ich pomocy można stworzyć makijaż dzienny jak i wieczorowy. Cienie są tak dopasowane, że nie ma możliwości którykolwiek pomijać. W większości paletek niestety jest tak, że 1 lub 2 kolory są nam zupełnie zbędne i nigdy z nich nie skorzystamy. Przy tej paletce nie ma o takim mowy.


Cienie MUR I3 są dobrej jakości, mają świetną wysoką pigmentację. Bez użycia bazy długo utrzymują się na powiece, nawet cały dzień. Przy łączeniu i rozcieraniu nie znikają, nie tworzą jednej plamy koloru, pięknie się zazębiają. Osypują się tylko gdy nabierzemy ich zbyt dużo na pędzelek. Najciemniejszy cień świetnie nadaje się do zrobienia kreski. Wszystkie kolory są delikatne, nie powodują podrażnień oczu. Plastikowa kasetka, w której są zamknięte jest porządna, mocna i klasycznie zwykła.




Paletka Makeup Revolution Iconic 3 jest wierną kopią paletki Urban Decay Naked 3. Jedyną różnicą jest cena, która w przypadku MUR wynosi 20zł, a za UDK zapłacimy 199zł. To zdecydowanie najlepsza opcja dla amatorek makijażu. Przy jej pomocy można uzyskać piękne, eleganckie, różnorakie make-upy.  
















Poniżej prezentuje jeden z moich pierwszych makijaży wykonanych przy pomocy paletki MUR I3. Inspiracją do jego wykonania była jedna z blogerek. Mój makijaż nie jest tak perfekcyjny, ale uważam go za udany i jestem z niego zadowolona. Jest także w jaśniejszej tonacji oraz bez użycia bazy pod cienie. 




Komentarze

  1. Wow, to obrysowanie eyelinerem albo kredką jest perfekcyjne! Też bym chciała tak potrafić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje pięknie :) Obrysowanie robię przy pomocy cienia, jest niezastąpiony kiedy chcę by kreska była delikatna. Gdy potrzebuje mocniejszego efektu też świetnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

AA Wings of color korektor All Day Long Ivory 01

Za każdym razem, gdy robię zakupy w sieci Rossmann nie mogę przejść obojętnie obok szafy AA kosmetyki. Ubrana na biało przepleciona złotymi elementami gama produktów z linii AA Wings of color przyciąga mnie niczym magnez. Pewnego dnia w mojej kosmetyczce zostały ostatnie krople korektora pod oczy, więc skusiłam się na wypróbowanie czegoś nowego i sięgnęłam po korektor z serii All Day Long Ivory 01.  Korektor jest lekki, nie zapycha, nie podrażnia skóry, nie osadza w kącikach czy nie podkreśla zmarszczek. Ma żółte tony, które całkiem dobrze pokrywają cienie pod oczami. Dobrze matuje. Jego konsystencja jest zbita, i jednocześnie w moim odczuciu sucha, uboga w maślaność, przez co po całym dniu skóra wokół oczu potrzebuje silnej dawki nawilżenia. Utrzymuje się powyżej 8h bez konieczności poprawek. Korektor z serii All Day Long zamknięty jest w pięknym przezroczystym flakoniku ze złotą nakrętką i napisami. W przeciwieństwie do wielu innych opakowań złote elementy nie ścierają się. ...

Zmiana koloru po 8 latach!

Po 8 latach stałego, wiernego farbowania włosów na platynowy, bardzo jasny blond zdecydowałam się na zmianę. Planowałam ją od końca zeszłego roku, ale dopiero na początku lutego br. postawiłam kropkę nad „i”.

Nature Box seria z awokado

W zeszłym roku w sierpniu w drogeriach pojawiły się kosmetyki marki Nature Box w czterech liniach: Awokado, Morela, Kokos i Migdał. Każda z serii zawierała: szampon, odżywkę, krem lub spray do włosów, żel do mycia, balsam do ciała oraz masło do ciała, a wszystkie z nich były w przyciągających intensywnych, kolorowych opakowaniach. Nature Box zaskarbiły sobie ogromną sympatię gdyż są w 96% ze składników pochodzenia naturalnego, zawarte w nich oleje są w 100% tłoczone na zimno z pestek owoców i orzechów oraz nie zawierają silikonów, parabenów, sztucznych barwników czy siarczanów.  Lubię kiedy kosmetyki, z których korzystam są jak najbardziej naturalne dlatego pokusiłąm się o zestaw dla siebie, a  mój wybór padł na zieloną serię awokado do włosów. Szampon ma przezroczystą, lejącą, oleistą konsystencje. Zawarte w nim oleje są mocno wyczuwalne już przy aplikacji produktu na dłonie. Nie oznacza to jednak, że szampon działa przetłuszczająco. Jest delikatny dla skóry gł...