Przejdź do głównej zawartości

Maska Il Salone Milano

O szamponie z Il Salone Milano pisałam całkiem niedawno w samych superlatywach. Czas na kilka słów o masce Il Salone Milano Glorious. Zapraszam.



Il Salone Milano to kosmetyki profesjonalne, wywodzące się z włoskich salonów fryzjerskich. Szampon sprawdził się rewelacyjnie, a maska tylko potwierdziła skuteczność i wspaniałe efekty produktów Il Salone Milano. Produkt zamknięty jest w średnio miękkiej tubie. Jej konsystencja jest koloru perłowego.  Bardzo łatwo rozprowadzić ją na włosach, a jej gęstość i lekkość pozwala na utrzymanie się na pasmach, nie spływa z nich. Maska cudownie pachnie, a zapach pozostaje na włosach do następnego mycia.
Maskę Glorious stosuję przed każdym myciem na suche włosy. Wcieram dokładnie w pasma włosów na długości od ucha do końca, zawijam w koczka i trzymam ok. 30  minut. Maska świetnie wtapia się we włosy, wsiąka w nie. Po zmyciu kosmyki są lekkie, miękkie i cudownie wygładzone. Takiego efektu oczekiwałam po tej masce. Dodatkowo włosy są pełne blasku. Maska dba również o kolor włosów delikatnie go podkreślając. To plus szczególnie dla tych farbowanych jak moje.



Il Salone Milano Glorious to seria idealna dla moich włosów. Po niej czuje się jak po wyjściu od fryzjera, a efekt trwa do kolejnego mycia. Maska spełnia wszelkie moje oczekiwania i pozwala mi cieszyć się pięknymi włosami każdego dnia. 

Podziękowania dla firmy Il Salone Milano za udostępnienie produktu do recenzowania :) 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Hydrocorisonum i Advantan na AZS

Zeszłotygodniowa wizyta u dermatologa potoczyła się zupełnie inaczej niż oczekiwałam. Emocje dopiero ze mnie uszły i na spokojnie mogę opisać swoje wrażenia. Jak wiadomo na nieprywatną wizytę u dermatologa się czeka. Nie raz trafi się termin z dnia na dzień, ale częściej są to tygodnie czy miesiące. Zwykle po takim czasie objawy AZS się uspakajają i jakby ze zdrową skórą dłoni wizytuję gabinet dermatologiczny. Tym razem było inaczej…

Trychologiczny peeling Limited Collection Biovax

Długi czas nie byłam przekonana co do zakupu peelingu do skóry głowy. W zasadzie uważałam, że to zbędny kosmetyk. Ale korzystając z jednej z promocji i własnej ciekawości wrzuciłam do koszyka Biovax peeling trychologiczny. I poprzednie zdanie mogę wykreślić bo nie mogłam się bardziej pomylić!  Peeling trychologiczny Biovax ma tłustą, gęstą, glinianą konsystencje z małymi drobinkami w kolorze błota. Posiada słodkawy dość intensywny zapach. Peeling bardzo trudno rozprowadzić na skórze głowy i wmasować  w skalp przy gęstych włosach. Drobinki zatrzymują się na kosmykach i nie docierają do skóry, dlatego ja muszę używać bardzo dużej ilości produktu. Peeling dogłębnie oczyszcza skórę głowy z zanieczyszczeń, a także osadów po kosmetykach jak np. lakier do włosów. Nawilża i odświeża skalp, złuszcza stary i przesuszony naskórek dzięki czemu wspomaga działanie innych produktów pielęgnacyjnych. Po zastosowaniu peelingu  włosy są odbite od nasady, lekkie, skóra nie łus...

Zmiana koloru po 8 latach!

Po 8 latach stałego, wiernego farbowania włosów na platynowy, bardzo jasny blond zdecydowałam się na zmianę. Planowałam ją od końca zeszłego roku, ale dopiero na początku lutego br. postawiłam kropkę nad „i”.